`Euforyczny dziennik pisany po to, żeby łapać `tu i teraz`, pamiętnikowa medytacja z dystansu lat, coś myślowo zaczepnego, a obok liryczna zgoda. Razem: Maciej Cisło żywy i zanotowany. Autoportret pisarza jako osoby realnej i przez siebie samego wymarzonej, osądzającej siebie i akceptującej. A najważniejszą cechą tego autoportretu jest, że on nie chce być `auto`! - Zawsze w miłości, w społeczności ludzi, bogów i Boga. W strumieniu rzeczywistości, myśli, poezji.` Piotr Matywiecki