Czytając książkę odniesiemy wrażenie, że Mark nie przejmuje się tym co inni o nim myślą. W książce ukazuje swoje błędy równolegle ze swoimi sukcesami. Zagrożenia nigdy nie przestały nękać Marka pod wodą, Ellyatt jak bohater kreskówki cały czas doświadcza sytuacji w których jeśli coś może pójść źle, to na pewno tak będzie. Nurkowie zapamiętają wiele jego opowieści z fascynującymi szczegółami od wczesnego nurkowania głębokiego na powietrzu, przez nurkowanie na wraku Baden, gdzie Ellyatt zanurkował jako kamerzysta a domniemani rekordziści nurkowania wrakowego, których miał sfilmować z trudem byli w stanie wejść do wody i na tym poprzestali. Opisuje przerażającą eksplorację zalanej kopalni oraz nurkowanie na 260 metrów, podczas którego doświadczył choroby dekompresyjnej jeszcze w wodzie, na głębokości 30 metrów. Po tym nurkowaniu żył w przekonaniu, że już nigdy nie zanurkuje. Rok później udowodnił samemu sobie, że nurkowanie na większe głębokości jest możliwe w bezpieczny sposób bez konieczności bycia ratowanym.
Zwieńczeniem książki jest opis odkrycia najatrakcyjniejszego wraku świata HMS Victoria – spoczywającego pod wodą przy wybrzeżu Libanu.