Pierwszą wersję tej książki Aleksander Lwow, jeden z najwybitniejszych polskich himalaistó,w i alpinistó,w, napisał dwadzieścia pięć lat temu. Z czasem stała się ona klasykiem gatunku. Pisał ją nie dla kolegó,w wspinaczy i alpinistó,w, pisał dla ",miłośnikó,w gó,r", - tych, co najpewniej nigdy nie spędzą nocy w namiocie szarpanym przez mroźny wiatr ani nie będą szturmować himalajskich olbrzymó,w. Pisał dla zwykłych ludzi, któ,rzy kochają gó,ry i podziwiają zdobywających je ",wojownikó,w",.
Zwyciężyć znaczy przeżyć... to przede wszystkim książka o ludziach gó,r. Snując swą wysokogó,rską opowieść, Aleksander Lwow do minimum ogranicza opisy karawan, zakładania baz, budowania obozó,w wysokościowych i rozwieszania poręczó,wek. Pisze o przyjaciołach, znajomych i partnerach, wspomina najsławniejszych alpinistó,w i himalaistó,w - jakże często już nieżyjących. Na kartach jego książki ludzie ci ożywają, wspinają się lub bawią. Aktualne wydanie książki wzbogacone zostało o opisy zdarzeń ze świata ludzi gó,r z ostatnich dwudziestu pięciu lat i o komentarze do wielu z nich.

 ,
Nie mylą mi się tylko twarze. Twarze ludzi, z któ,rymi się wspinałem, z któ,rymi harcowałem w gó,rach i schroniskach lub choćby w tychże gó,rach i schroniskach się spotykałem, a któ,rzy tym ró,żnią się ode mnie, że albo już w gó,rach zostali na zawsze, bo mieli mniej szczęścia niż ja, albo z ró,żnych, najbardziej prozaicznych przyczyn (choroba, wypadek, samobó,jstwo), przedwcześnie odeszli z tego świata. To jest książka o nich.
Autor
Kiedy prawie 50 lat temu razem z Alkiem zaczynaliśmy się wspinać na kursie w Sokolikach, nie mogliśmy nawet przypuszczać, że ",zabawa", ta wypełni całe nasze dalsze życie. Przeglądając teraz tę książkę, ",ćwierć wieku pó,źniej",, a właściwie ",45 lat pó,źniej",, przeżywam swoiste powroty do przeszłości, gdyż w wielu opisywanych tu zdarzeniach uczestniczyliśmy wspó,lnie: Szachaur, Everest zimą, K2 latem i zimą, Manaslu... Obaj możemy się ową przeszłością cieszyć, gdyż mieliśmy w gó,rach wystarczająco dużo szczęścia, co niestety, nie wszystkim naszym koleżankom i kolegom było dane. Ta książka wielu z nich przypomina i pozwala pamiętać...
Krzysztof Wielicki
Alek Lwow jest rzadką w przyrodzie mieszanką wiedzy, doświadczenia, charyzmy i poczucia humoru, co sprawia, że artykuły i książki pisze znakomite. Czuję, że absolutnie nie mam prawa nic pisać i mó,wić ",w temacie", gó,r, a szczegó,lnie w kwestii tej książki, któ,ra była dla mnie jak Biblia! Gó,rsko wychowałam się na ",Zwyciężyć znaczy przeżyć", i uważam, że to pozycja obowiązkowa. Dla tych, któ,rzy gó,ry kochają, ale też dla tych, któ,rzy pró,bują je zrozumieć. Choć tej pasji rozumem objąć nie sposó,b.
Martyna Wojciechowska